Samodzielna nauka w czasie epidemii koronawirusa może być wymagająca. Jak dobrze się do niej przygotować?
Największym wyzwaniem dla uczących się wydaje się być brak rutyny i cotygodniowych spotkań na konkretnych zajęciach. Podstawą działania powinno być więc ustalenie pewnych zasad pracy i pilnowanie ich tak, aby uczenie się przebiegało systematycznie. Wszelkiego rodzaju rozpisane plany dnia, np. wyznaczenie sobie konkretnych czasowych ram wskazujących kiedy i czego się uczę, kiedy i jakie zadania realizuję mogą znacząco pomóc. Jeżeli czasem nie uda nam się ich utrzymać, ważne jest, aby nie oceniać się zbyt surowo i nie ustawać w swoich wysiłkach. Niekiedy po prostu mamy gorszy dzień, ale istotnym jest by nie stało się to naszą typową wymówką.
Warto też zwrócić uwagę, że zajęcia online są zupełnie inną aktywnością niż zajęcia w klasie. Niby i tu, i tu się uczymy. Mniej jest jednak spontanicznych interakcji i zaskakujących wydarzeń. Można nawet powiedzieć, ze brakuje zróżnicowania sensorycznego - tkwimy cały czas w tym samym fotelu, patrzymy w ten sam ekran. Wiele osób mówiło mi ostatnio o swoistym poczuciu wyizolowania i narastającym wrażeniu pewnej nierealności swoich działań w świecie wirtualnym. Warto w związku z tym próbować różnicować także to środowisko, nawet jeżeli możliwości są ograniczone – dobrze jest spotykać się towarzysko na wideokonferencjach, oglądać razem filmy, czy podejmować inne jeszcze aktywności (np. organizowane ostatnio wydarzenia kulturalne na Facebooku są dobrym tropem), które uczą nas jak korzystać z kontaktu online z inną osobą. Podczas samych zajęć czy spotkań warto próbować wchodzenia w widoczne dla wszystkich interakcje, nawet jeśli onieśmiela nas medium, duża grupa i niemożność zobaczenia wszystkich twarzy.
Istnieje jednak też druga strona medalu spotkań online. Generalnie widok ludzkich twarzy przyciąga naszą uwagę, bo jesteśmy zwierzętami społecznymi. To po prostu ważne sygnały. Podczas zajęć online możemy więc mieć problem z koncentracją uwagi i stworzeniem odporności na różnego rodzaju dystraktory: cudze ekspresje mimiczne, widok własnej twarzy, możliwość przełączenia się na inny kanał komunikacyjny czy równoległe czytanie wiadomości. Wyzwań jest dużo, a tym razem musimy polegać przede wszystkim na własnej dyscyplinie. To trudne, dlatego nie dawajmy się porażkom i dbajmy o systematyczne wypełnianie zaplanowanych zadań.
Czy podczas pandemii ludzie zachowują się według pewnych modeli? A jeśli tak, to jakich i skąd się one biorą?
Ludzkie zachowanie w czasie kryzysu jest do pewnego stopnia przewidywalne. Jendakowoż badań dotyczących zachowań w czasie pandemii nie ma zbyt wiele. Chyba temat do tej pory nie był przesadnie interesujący, albo też zebranych danych nie było dużo. Spodziewam się jednak, że teraz właśnie, w wyniku obecnej pandemii, pojawi się wiele nowych informacji, przemyśleń i teorii. W oparciu o to, co do tej pory wiemy możemy jednak zakładać, że z czasem zagrożenie koronawirusem do pewnego stopnia spowszednieje. Oznacza to, że będziemy odczuwać mniej lęku, chętniej ignorować nowe informacje dotyczące koronawirusa, ale też mniej przestrzegać zasad chroniących nas przed zakażeniem. Jest niemożliwym utrzymywać się w ciągłym stanie gotowości i podwyższonego pobudzenia. Dlatego ważne jest wyrobienie nawyków na początkowym etapie tak, by później działać już nieco bardziej automatycznie.
Z jednej strony obserwujemy ogrom wzajemnie oferowanej pomocy w mediach społecznościowych, z drugiej strony silny egoizm (np. zakupy za zapas). Czym należy to tłumaczyć?
Jeżeli chodzi o gromadzenie jedzenia i rzeczy potrzebnych w codziennym funkcjonowaniu, to tutaj z pewnością strach jest tą emocją, która będzie wzbudzała takie zachowania. Przewidujemy, że sytuacja może się zaostrzyć, dlatego zaczynamy robić zapasy. Co więcej, kiedy widzimy innych robiących zapasy, zaczynamy się martwić, że dla nas zabraknie asortymentu i ruszamy na zakupy. Wraz z upływem czasu i zmniejszającym się poziomem lęku, takich zachowań powinniśmy obserwować znacznie mniej. Oferowanie pomocy pozwala z kolei nie tkwić w bezradności – pomagając innym możemy być aktywni, odzyskujemy kontrolę, a samo pomaganie sprawia, że czujemy się lepiej. Oglądanie powstawania i formowania się całych sieci wsparcia samo w sobie może być też pokrzepiające.
Czy małe mieszkania, w których żyje większość z nas, nie będą dodatkowym kłopotem? Może powinniśmy zaaranżować sobie w nich specjalną przestrzeń na czas nauki i pracy zdalnej?
To bardzo dobry pomysł. Jasne zasady funkcjonowania w przestrzeni, w tym określenie kto, gdzie, kiedy i co może robić w czasie przedłużającego się okresu pracy z domu może mieć zbawienny wpływ. Nie będzie zapewne niczym zaskakującym, jeśli powiem, że należy przede wszystkim zadbać o mentalne rozgraniczenie przestrzeni odpoczynku i pracy. Oczywiście, współdzielone małe przestrzenie mogą generować duże kłopoty, ale jasne zarządzanie może w znaczący sposób je zmniejszyć.
Nie wiemy, jak długo potrwa nasze życie w izolacji. Jak przez ten czas zachować motywację do nauki, ale też zadbać o dobrą kondycję umysłu?
Przede wszystkim należy zadbać o utrzymywanie codziennej rutyny. Wstawać o konkretnych porach, ubierać się i przygotowywać na nadchodzący dzień. Starać się utrzymywać plan dnia, o czym mówiłam wcześniej. Podtrzymywać systematyczność działań. Niesamowicie ważny jest też relaks i ćwiczenia fizyczne. Na zajęciach studentom polecałam również aplikację stworzoną przez zespół prof. Davidsona, uznanego naukowca zajmującego się neurobiologią afektywną. Wspomniana aplikacja i proponowane w niej ćwiczenia mają za zadanie wspomagać radzenie sobie z trudnymi uczuciami i zwiększać odporność na stres. Warto też pamiętać, że z czasem sytuacja ulegnie zmianie, a my się zaadaptujemy.
dr Koryna Lewandowska - Absolwentka psychologii stosowanej (2011) i kulturoznawstwa międzynarodowego (2008) Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktorat obroniła na macierzystej uczelni (2019). Obecnie asystent naukowo-dydaktyczny w Instytucie Psychologii Stosowanej UJ. Od 2011 r. członek zespołu badawczego Ośrodka Neurobiologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ. Jej zainteresowania badawcze obejmują zagadnienia z obszaru psychologii i neuronauki poznawczej, chronopsychologii oraz neuronauki konsumenckiej.
Współpracuje z Zakładem Zarządzania i Rachunkowości WSEI, gdzie prowadzi zajęcia dla studentów.